Linked in

Blog

04 stycznia 2022

Podsumowanie roku 2021 oraz co się może wydarzyć w branży OZE w najbliższym czasie?

Początek nowego roku to jak zwykle czas podsumowań poprzedniego. Jakie to były mijające 12 miesięcy dla rozwoju branży OZE? Ponad rok  temu pisałem o tym co nas może czekać w 2021. Mój wpis dostępny tutaj: 👉 Przewidywania dla branży OZE na rok 2021 👈. Czy moje przypuszczenia się sprawdziły? Jak różniła się rzeczywistość od oczekiwań?

 Co się udało przewidzieć?

Rok temu zakładałem, że w 2021 nastąpi prawdziwy boom na projekty PV. Tak też się stało! W przypadku małych przydomowych instalacji fotowoltaicznych przewidywane niekorzystne zmiany sposobu rozliczenia prosumentów, począwszy od kwietnia 2022 spowodowały, że wszyscy starali się zainstalować panele na dachach swoich domów lub przydomowych ogródkach przed zmianą przepisów. Wzmocniło to dodatkowo ilość powstających mikroinstalacji w Polsce, która i tak przecież rosła lawinowo. Łączna liczba prosumentów w Polsce sięga już ponad 740 tysięcy., którzy zainstalowali panele o łącznej mocy grubo ponad 5GW!

W przypadku wielkoskalowych instalacji fotowoltaicznych również liczba rozwijanych projektów urosła do monstrualnych rozmiarów. Inną sprawą ile z nich ma szansę na faktyczną realizację. Brak możliwości rozwoju projektów wiatrowych spowodował, że deweloperzy skupili się na developmencie PV. Duży popyt na grunt rolny niskich klas spowodował znaczny wzrost oferowanych czynszów za dzierżawę, co cieszy ich właścicieli. W minionym roku na brak pracy nie mogli narzekać Operatorzy Sieci Dystrybucyjnej. Wniosków o wydanie warunków przyłączeniowych przybywało praktycznie z każdym tygodniem. Co za tym idzie musiała także rosnąć liczba wydawanych odmów. Cała branża wie, że uzyskanie pozytywnych Warunków przyłączenia dla projektu to ostatnio jak przysłowiowe poszukiwania igły w stogu siana.

Udało mi się również trafić z przewidywaniami jeśli chodzi o rozwój projektów offshore. Wiatraki na morzu Bałtyckim to już nie jest wizja tylko najbardziej zapalonych entuzjastów. W zeszłym roku podjęto ważne kroki legislacyjne, a największe firmy w Polsce i nie tylko podejmują kolejne działania zmierzające do zrealizowania tych gigantycznych inwestycji. Już  za kilka lat wydaje się być bardzo prawdopodobnym, że pierwsze  turbiny powinny zacząć produkcję energii elektrycznej.

Co dalej z ustawą odległościową?

W grudniu 2020 przewidywałem, że 2021 będzie stał pod znakiem nowelizacji ustawy odległościowej i powrotu rozwoju projektów wiatrowych na lądzie. Tak się niestety nie stało. Planowana zmiana przepisów nie zdołała przejść pełnej ścieżki legislacyjnej. Rotacja ministrów i osób odpowiedzialnych za ten projekt była zbyt duża. Na szczęście nie jest też tak, że projekt całkowicie przepadł. Wszystkie strony wypracowały myślę, że kompromisowe rozwiązanie zmiany aktualnego brzmienia ustawy. Ustanowienie minimalnej odległości turbiny od zabudowy mieszkaniowej na poziomie 500m oraz oddania władztwa w zakresie możliwości realizacji inwestycji w ręce samorządów gminnych wydaje się być uczciwym i sensownym rozwiązaniem. Zielonej fali nie powinno już nic zatrzymać. Rosnące w ekspresowym tempie ceny prądu tylko ten trend przyspieszą. Ustawa odległościowa powinna wejść w życie jeszcze w pierwszym półroczu 2022.

Co wydarzy się w Nowym Roku?

Jak widać życie pisze własne scenariusze. Co się może zatem zdarzyć w nadchodzących miesiącach? Poza wejściem w życie nowelizacji ustawy odległościowej na pewno istotnym byłoby odblokowanie większej ilości wolnych mocy przyłączeniowych dla rozwijanych projektów OZE. Można to zrobić dwojako. Fizyczna rozbudowa i modernizacja istniejącej sieci elektroenergetycznych wiąże się jednak z potężnymi kosztami jak również długim czasem niezbędnym do realizacji poszczególnych zadań. Co zatem zrobić żeby uniknąć „blackoutu” ? Można wprowadzić pewne rozwiązania prawne, które uwolnią moc w systemie. Świetnie gdyby w 2022 roku udało się podjąć konkretne kroki legislacyjne związane z pojęciem tzw. „cable pooling” (szerzej temat opisany tutaj: 👉„Cable pooling – szansa na dodatkowe moce przyłączeniowe dla OZE”👈). Pytanie czy na tym etapie Operatorzy nie powinni także złagodzić restrykcji przy przeprowadzaniu analiz technicznych  przy rozpatrywaniu wniosków przyłączeniowych (obniżenie tolerancji przeciążenia sieci).

Nowy Rok przyniesie także rozwój nowych technologii OZE. Coraz popularniejszy staje się zielony wodór, jak również temat magazynów energii. Instalacje hybrydowe to efektywne rozwiązanie pozwalające na wykorzystanie potencjalnie tej samej wolnej mocy przyłączeniowej.

Powyższe to tylko moje prognozy. Rzeczywistość je pewnie zweryfikuje. Jednego natomiast możemy być pewni, pracy nam nie zabraknie! Dlatego życzę wszystkim samych udanych projektów w Nowym Roku!

Kamil Koczara
Development Manager
Tundra Advisory