Linked in

Blog

08 stycznia 2024

Całkiem nowa bajka… dla branży wiatrowej!

Rok 2023 minął mi osobiście niczym przejazd francuskiego TGV. Zanim się obejrzałem z wiosny zrobiło się lato, potem jesień i debiut córki w szkole podstawowej, nagle Boże Narodzenie, Sylwester i bach oficjalna premiera długo wyczekiwanej nowej „Akademii Pana Kleksa”… No i niestety na szumnych zapowiedziach się skończyło. Najlepszym co zostanie z tego przedsięwzięcia to z pewnością singiel promujący film. Piosenka wykonana przez naprawdę mocną ekipę polskich artystów z topu, towarzyszyła mi szczególnie często w czasie służbowych grudniowych wyjazdów. W czasie jednej z nich, natchniony 3,5 godzinną podróżą z Gdańska na rodzinne Mazowsze, połączyłem kropki. Przecież ta piosenka jak nic była pisana pod branżę wiatrową! „Całkiem nowa bajka”  – w roku 2023, w przypadku wiatru nic dodać nic ująć!

Mówili, że nie kłamie tutaj nikt…

Już pierwsza zwrotka przecież poświęcona jest wyraźnie nowelizacji ustawy odległościowej i można wręcz odnieść wrażenie, że jej bezimiennym bohaterem jest poseł zwany powszechnie pod pseudonimem artystycznym „Kolanowe Poprawki” (700m vs. 500m):    

Mówili, że nie kłamie tutaj nikt
Obiecali nam sny, z wielkiej płyty marzenia
Mówili: tak czasami musi być
Żeby było jak jest a jest lepiej, gdy nie ma

Refren wybrzmiewa już równo dla wszystkich powiązanych z branżą: zarówno dla deweloperów nowych projektów (oprócz nowelizacji ustawy odległościowej również zafundowane w minionych 12 miesiącach rewolucyjne zmiany w planowaniu przestrzennym) jak i operatorów istniejących farm wiatrowych (Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny!):

Witajcie w naszej bajce
Gdzie nigdy nic na zawsze (!)
Dopóki czas, nadziejo trwaj
Tu wszystko jest możliwe
Zwierzęta są szczęśliwe
Zatrzymaj świat póki jeszcze trwa

Kilka serc, jeden głos, by odrobić zadanie

W każdej bajce jest także nadzieja na lepsze jutro. Tylko poproszę o te 500m z głową i rozsądnie, a nie jak było z pierwszą próbą poselską w grudniu. Nie powinno to być „ot tak” jak w przypadku dalszej części tekstu wspomnianej już piosenki, bo te „ot tak” zamieniło się w sztucznie wykreowaną pseudo aferkę wiatrakową, która nie posłużyła nikomu z branży, a jedynie dała argumenty opozycji: 

Choć napisali dla nas dobry plan
Idzie wiosna, no patrz, nikt nie skarży się mamie
Co jeśli możesz zmienić coś ot tak
Kilka serc, jeden głos, by odrobić zadanie

Energia elektryczna z OZE jest Polsce potrzebna aby obniżyć ceny energii elektrycznej, spełnić wymogi UE, a także zwiększyć niezależność energetyczną kraju, co jak mi się wydaję rozumie już tak aktualna koalicja jak i poprzednio rządzący. Można oczywiście zaklinać rzeczywistość i bronić polskiego węgla jak niepodległości (często pod publiczkę), ale poza nielicznymi wyjątkami, prawie wszyscy mają świadomość potrzeby rozwoju OZE. Czas na realizację nowych projektów:

Niech nikt już nie zna głodu∗
Niech nikt nie czuje chłodu

Witajcie w naszej bajce
Witajcie w naszej bajce

Wyobraźni toń, w niej ukryty głos zbudź ze snu
Coraz więcej w nas sił, by zburzyć mur, to już czas na nową bajkę!

Oczywiście łatwo nie będzie. Problem z uzyskiwaniem warunków przyłączenia, brak stabilności prawa, nakładanie nowych danin i opłat na istniejące farmy, przewlekłość postępowań sprawia, że dewelopment projektów wiatrowych trwa kilka ładnych lat, a ryzyko niepowodzenia jest cały czas duże. Są dyskusje na temat kolejnych pozytywnych zmian prawnych i nadzieja na to, że pieniądze z KPO zostaną przeznaczone na doinwestowanie sieci elektroenergetycznych. Jednak, to tylko zapowiedzi:

Usłyszałem w życiu tyle bajek, ile znałem ludzi
Jeśli opowiem ci moją, no to zaniemówisz
Wszędzie bloki, na nich smoki, obok nasze wrzuty
Witaj w mojej bajce, dawaj portfel i białe buty

Witajcie w naszej bajce!

Ten rok będzie zatem pełen wrażeń, nowych wyzwań i dużej liczby przejechanych kilometrów. Sobie i Wam życzę w nadchodzących miesiącach samych sukcesów, bo przecież: 

Popatrz, bo masz cały świat
By kochać, bawić się i spać
Ja latam, zmieniam grę i tak

 
Witajcie w naszej bajce
Witajcie w naszej bajce!

PS. Dla fanów oryginalnego Pana Kleksa z P. Fronczewskim polecam mój stary wpis już sprzed blisko dwóch lat (ten czas naprawdę leci błyskawicznie)! Znajdziesz go👉 TUTAJ 👈. Temat w nim poruszony wydaje się być dalej bardzo aktualny i ważny.

Kamil Koczara
Dyrektor ds. Rozwoju
Tundra Advisory


*W wersji bez cenzury tu powinno być zamiast „głodu” oczywiście „smrodu” (z kominów elektrowni węglowych, niczym na obrazku powyżej 🏭)