Zmiana Ustawy odległościowej coraz bliżej!
Dobre wieści płyną z oficjalnych odpowiedzi udzielonych przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii (dalej: Ministerstwo Rozwoju) oraz Ministerstwa Klimatu i Środowiska (dalej: Ministerstwo Klimatu ) na złożoną interpelację poselską dwóch posłów opozycyjnego klubu parlamentarnego Kukiz’15[1]. Interpelacja dotyczyła głównie kwestii możliwości stosowania w Polsce turbin z pionową osią obrotu. Posłowie odnieśli się jednak także do kwestii zmiany prawa w zakresie realizacji nowych elektrowni wiatrowych. Zapytali przedstawicieli Rządu kiedy można oczekiwać nowelizacji Ustawy odległościowej i jak zmienią się przepisy dotyczące wymaganej odległości elektrowni od zabudowy mieszkaniowej (zniesienia aktualnie obowiązującego kryterium 10H).
Nowelizacja do wakacji?
W oficjalnej odpowiedzi Ministerstwa Rozwoju udzielonej przez Podsekretarz Stanu panią Anną Kornacką, na początku stycznia możemy przeczytać:
Projekt zmian znajduje się na etapie przygotowań do konsultacji publicznych. Wcześniej został on poddany konsultacjom wewnątrzresortowym i rozmowom z wybranymi władzami samorządowymi gmin zainteresowanych realizacją na swoim terenie inwestycji w elektrownie wiatrowe oraz gmin, na których terenie już takie obiekty istnieją. Projektowane zmiany konsultowano także ze środowiskiem naukowo-badawczym, inwestorami, organizacjami branżowymi i konsumenckimi. Ministerstwo zakłada, że nowelizacja ww. ustawy wejdzie w życie w II kwartale 2021 r. [2]
Ministerstwo Klimatu i Środowiska co do możliwego terminu wejścia w życie nowelizacji jest mniej szczegółowe:
Prace nad zmianą przedmiotowej ustawy zostały podjęte przez Ministra Rozwoju, Pracy i Technologii, jako właściwego ze względu na dział administracji – budownictwo… Ministerstwo Rozwoju zakłada, że nowe przepisy wejdą w życie w 2021 roku. Niemniej jednak należy podkreślić, iż omawiany projekt jest przedmiotem trwających prac legislacyjnych i może podlegać dalszym modyfikacjom.[3]
Zakres zmian zgodny z zapowiedziami
Dodatkowo Ministerstwo Rozwoju w dalszej części odpowiedzi wskazuje również na zakres spodziewanej nowelizacji:
Projekt zakłada wprowadzenie bardziej elastycznego podejścia do lokalizacji elektrowni wiatrowych, określając minimalną odległość na 500 m, i wiążąc odległość lokalizacji od wyników oceny środowiskowej. Projekt przewiduje również wprowadzenie przepisów regulujących bezpieczeństwo techniczne elementów technicznych elektrowni wiatrowej, a także delegację do wydania rozporządzenia określającego szczegółowe warunki i wymagania uwzględniane przy określaniu, analizie oraz ocenie oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko oraz ludność, w tym zdrowie i warunki życia ludzi, dokonywanej w odniesieniu do elektrowni wiatrowych, uwzględniające potencjalne występowanie różnych rodzajów oddziaływań elektrowni wiatrowych na środowisko.[2]
W podobnym tonie odpowiedziało również Ministerstwo Klimatu i Środowiska poprzez Sekretarza Stanu i jednocześnie pełnomocnika Rządu ds. OZE Pana Ireneusza Zyskę:
…główne założenie tego projektu [zmiany Ustawy odległościowej] polega na pozostawieniu jako nadal obowiązującej generalnej zasady odległości od budynków mieszkalnych wyznaczonej na podstawie 10-krotnościwysokościelektrowni wiatrowej (tzw. zasada 10H). Proponowana zmiana dotyczy przyznania właściwej terytorialnie gminie możliwości dokonania zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP), na podstawie wyników prognozy oddziaływania na środowisko, w zakresie przyjęcia innej, niż wskazuje zasada generalna, odległości elektrowni wiatrowej od budynku mieszkalnego, wyznaczając przy tym strefę ochronną w MPZP. Ta minimalna odległość nie mogłaby być mniejsza niż 500 metrów, co wynika z zakresów oddziaływania akustycznego na otoczenie. Podobnie wyznaczona odległość minimalna miałaby dotyczyć miejsca lokalizacji nowych budynków mieszkalnych w stosunku do istniejących elektrowni wiatrowych. Kolejne założenia zmian w przedmiotowej ustawie dotyczą odpowiednio wczesnego i obiektywnego informowania społeczności lokalnej o zakresie planowanych inwestycji, a także wzmocnienia nadzoru technicznego nad eksploatacją turbin wiatrowych przez Urząd Dozoru Technicznego. Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii zakłada, że nowe przepisy wejdą w życie w 2021 roku.[3]
„Gorące” lato dla branży?
Jak widać powyższe stanowiska są zbieżne z wcześniejszymi zapewnieniami i doniesieniami płynącymi w ostatnich tygodniach od przedstawicieli Rządu. Z naszej strony mamy nadzieję, że obietnice zostaną spełnione, a szybka ścieżka legislacyjna sprawi, że lato w branży będzie naprawdę „gorące”. Miniony rok pokazał jednak dobitnie, że wszystko może się wydarzyć. Nowelizacja zapowiedziana była wiosną 2020, a oficjalny projekt do tej pory nie ujrzał światła dziennego. Z pewnością nie pomogła w tym druga fala pandemii oraz tarcia w koalicji skutkujące rekonstrukcją rządu. W niedługiej perspektywie natomiast okaże się jak będzie tym razem.
Kamil Koczara
Development Manager
[1] http://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=BW6B7W, dostęp w dniu 19.01.2021
[2] http://orka2.sejm.gov.pl/INT9.nsf/klucz/ATTBWXDLU/%24FILE/i16155-o1.pdf, dostęp w dniu 19.01.2021
[3] http://orka2.sejm.gov.pl/INT9.nsf/klucz/ATTBWYJZ4/%24FILE/i16155-o2.pdf, dostęp w dniu 19.01.2021