Linked in

Blog

01 października 2025

Inwestorzy wiatrowi jak bohater „Kilera”… 🎬

Trochę jak w dobrej polskiej komedii… 🎭

Większość osób urodzonych w XX wieku powinna co najmniej kojarzyć postać Kilera, brawurowo zagranego przez Cezarego Pazurę, z kultowej polskiej komedii o tym samym tytule. W drugiej części Pazura wcielił się w podwójną rolę: z jednej strony dalej grał Jurka Kilera, a z drugiej odtwarzał Jose Arcadio Moralesa (sobowtóra Jurka), który z Kuby dostał się do Polski w dość spektakularny sposób. Tekst innego bohatera tego filmu – Siary z jednej ze  scen filmu  przeszedł do języka codziennego:

Gdzie tu branża OZE? 🌬️⚡Otóż ten kultowy tekst przyszedł mi do głowy po dwóch prezydenckich wetach:

  • Weto do nowelizacji ustawy wiatrakowej – planowano zmniejszenie dystansu od zabudowy mieszkaniowej (przy aprobacie Rady Gminy) z 700 do 500 m, przyspieszenie procedur inwestycyjnych (procedowanie DŚU i MPZP równocześnie) i dodatkowe dochody dla mieszkańców (fundusz partycypacyjny, ZPI dostosowane do inwestycji wiatrowych).
  • Weto do ustawy o deregulacji w energetyce – oficjalne powody odmowy były inne, ale rykoszetem dostały też planowane zmiany w „cable pooling”. Pomysłodawcy chcieli, aby na jednym przyłączu do sieci mogły korzystać wszystkie rodzaje OZE, a nie tylko wskazane, oraz dodatkowo magazyny energii.

Skutkiem były spektakularne „lądowania na twarz” 🤦‍♂️💥. Inwestorzy, którzy planowali optymalizację projektów i przyspieszenie inwestycji, obeszli się smakiem – co w praktyce oznacza opóźnienia, wyższe koszty kapitału 💸 i ryzyko utraconych szans rozwojowych.

Co dalej? 🔍

W filmie bohater przeżył upadek, a dalszy fragment wyglądał tak (od 30. sekundy):

Czasem mam wrażenie, że aby osiągnąć sukces w projektach OZE, inwestorzy muszą być jak Jose Arcadio – pełni sprytu, wytrwałości i z pełnym sejfem💼💪, szukający niestrudzenie właściwej ścieżki do celu. Przebijamy się przez gąszcz często niezrozumiałych przepisów i niejasnych założeń projektowych.

Tworząc harmonogramy projektów, uderza mnie, jak wiele możliwych i niepewnych ścieżek może prowadzić do zakończenia realizacji: czy reforma planowania przestrzennego wejdzie w życie od 1 lipca 2026, czy nie? 🤔 Czy iść w ciemno w MPZP, czy może uda się na DWZ przed zmianą przepisów? Czy Warunki Przyłączenia będą ważne 2 lata czy 1 rok? Kiedy podpisać umowę przyłączeniową (co czasem wiąże się z dodatkowymi wydatkami na rzecz operatora 💰)? Czy będzie możliwość procedowania DŚU w tym samym czasie co zmiany istniejącego MPZP? Tak dużo pytań, a tak mało odpowiedzi… 😅

Nowe pomysły na usprawnienia 🏛️

W ostatnich tygodniach słyszymy o kolejnych pomysłach na usprawnienia z trzech ośrodków władzy:

  • Kancelaria Prezydenta – po wetach pojawiły się medialne doniesienia, że część postulatów niezwiązanych z odległością turbin od domów zostanie przepisana do inicjatywy ustawodawczej prezydenta. Prowadzone są także konsultacje z przedstawicielami branży biogazowej, ale projekty tych ustaw wciąż nie ujrzały światła dziennego.
  • Rząd – Premier zapowiedział omijanie wet przez rozporządzenia. Z dużej chmury na razie pada mały deszcz 🌧️: jedyne głośniejsze rozwiązania dotyczą repoweringu i możliwości lokalizacji w miejsce starych turbin nowych o mocy maksymalnie o 30% większej. Przy turbinach 2 MW daje to raptem dodatkowe 0,6 MW, a świat ucieka w 6 MW i więcej 🌍⚡. Zapowiedzi robią wrażenie, ale praktyczne efekty są mocno ograniczone.
  • Sejm (Komisja Deregulacyjna) – W ramach pakietów deregulacyjnych wydaje się, że może przejść najwięcej sensownych rozwiązań w życie przyspieszających development OZE. Te jednak mocno się zmieniają w trakcie prac sejmowych i po każdym czytaniu nabierają innego wymiaru. Dobrym przykładem jest zamieszanie z ostatnich kilku dni z projektem nowelizacji ustawy o planowaniu przestrzennym, gdzie posłowie szukają pomysłu na potężną rewolucję w wydawaniu DWZ i tworzeniu Planów Ogólnych. Trudno tutaj podjąć sensowne decyzje, a pomysły są różne. W dużej mierze jednak nie ma większego sensu poruszać szczegółowo wątków, ponieważ się dezaktualizują w tempie skoku spadochronowego Jose Arcadio…

Grunt, że pomimo że spadochron do tej pory skutecznie się nie otworzył 🪂, dalej działamy! W tej branży czasem więcej zależy od wytrwałości i sprytu niż od przewidywalności przepisów. Wszystkim życzę, aby w tym legislacyjnym labiryncie 🌀 odnaleźli właściwą drogę dla swoich projektów i mimo opóźnień osiągnęli sukces 😊💡.