Czy energia ma płeć?
Energia elektryczna towarzyszy naszej codzienności, ale też była już obecna w życiu naszych rodziców, dziadków. Wspomnienia z nią związane zależą od tego, gdzie i kiedy każdy z nas się wychowywał.
Węgiel w naszej wyobraźni jest męski, to górnicy idący na szychty, pochody pięknych mężczyzn w uniformach w Barbórkę, ale gdy popatrzymy z bliska, obraz się zmienia. Gdy ojcowie rodzin szli do pracy, to kobiety paliły w piecach, przynosiły wiadra z „czarnym złotem”, wrzucały ciężkie łopaty węgla do pieca, pilnowały by docierała odpowiednia ilość powietrza, a ogień nie zgasł. Wracały z kotłowni, pachnące ogniem, czasem ubrudzone, a czasem… bez rzęs i brwi, jak coś poszło nie tak (wiem coś o tym 😊, na szczęście skończyło się na ubytkach, które odrosły po kilku tygodniach). To one wybierały popiół i czyściły piec przed kolejnym napaleniem. A gdy popatrzymy jeszcze bliżej, docieramy do królestwa kobiet i serca każdego domu: kuchni, której centrum stanowiły kuchnie węglowe z płytą żeliwną. Przed gotowaniem dla całej rodziny, w nich też trzeba było najpierw wymieść popiół, a potem napalić, ale dzięki temu moje dzieciństwo to smak ziemniaków i chleba pieczonych na blacie, czy podpłomyków przygotowywanych oczywiście przez moją babcię, a potem mamę.
Skutki uboczne
Wytwarzanie energii elektrycznej z paliw kopalnych ma też inną twarz w postaci dymu, którego czarne języki wydobywające się z kominów tworzyły smog, brud i tak charakterystyczny zapach. Ciężkie zimowe niebo, dodatkowo zaciągnięte warstwą smogu oraz urozmaicone dodatkowo wonią, gdy sąsiad palił w piecu „czym się da”. Gdy popatrzymy z bliska, widzimy skutki takiego palenia w życiu codziennym: szare budynki, ciągle brudne okna, pilnowanie, żeby pranie nie było zakurzone czy „pachnące” dymem. To wszystko było, a czasem wciąż jest częścią codzienności kobiet, bo to one dbały, a często wciąż dbają o porządek, wystrój i czystość.
Rewolucja energetyczna dla kobiet
Wszyscy odczuwamy korzyści ze zmian energetycznych, ale wydaje mi się, ze prawdziwymi jej beneficjentkami, są kobiety. Już sam gaz, uznawany za przejściowe źródło energii, poprawił jakość ich życia, ale pamiętajmy o zawodności tych instalacji. O możliwych wypadkach w wyniku zgaszonego płomienia i ulatniającego się gazu, o zatruciach czadem, gdy spalony CO2 wracał do pomieszczenia, o nieustającym zamartwianiu się kobiet, że coś może się stać. Nie tylko moim kąpielom w domu rodzinnym zawsze towarzyszyły pukania czy pytania zza drzwi sprawdzające czy wszystko w porządku. Niejedna rodzina może podzielić się tragiczną historią połączoną z zatruciem czy wybuchem instalacji gazowej.
Podział ról
Historycznie rola kobiet w energetyce w większości ograniczała się do wykorzystywania jej korzyści na potrzeby życia codziennego. Zmiana źródeł energii to nie tylko wyeliminowanie uciążliwych zadań w życiu kobiet, ale także zwiększenie możliwości aktywnego uczestniczenia w tworzeniu tego sektora. Górnictwo czy przemysł naftowy są sektorami zupełnie zdominowanymi przez mężczyzn, jednak do świata odnawialnych źródeł energii kobiety mają już zdecydowanie łatwiejszy dostęp. Kierunki inżynieryjne co prawda wciąż są królestwem mężczyzn, ale nic nie stoi na przeszkodzie temu, by to właśnie kobiety były inżynierami budowy, rysowały mapy i plany, kompletowały dokumentację, negocjowały umowy dzierżawy, zakupu turbin czy paneli, były specjalistkami do spraw środowiska czy urbanistkami.
Dzięki rewolucji energetycznej kobiety zyskały więcej wolności i czasu do spełniania własnych marzeń oraz możliwość realizowania się w pracy zawodowej, także w branży energetycznej. Obecność kobiet na konferencjach i spotkaniach branżowych zaczyna być coraz bardziej widoczna, a w aktualnym Rządzie RP tematy klimatu i środowiska zostały powierzone Ministrze Paulinie Henning-Kloska.
Kobiecym okiem
Podróżując, często podziwiam smukłość sylwetki turbin wiatrowych. Farmy wiatrowe szybko stały się naturalnym elementem krajobrazu, przyzwyczailiśmy się do widoku pól uprawnych, z których wyrastają białe wiatraki. Nieużytki zastępują farmy fotowoltaiczne, dodatkowo dając schronienie przed słońcem owcom czy królikom, przyciągając ptaki szukające schronienia przed myśliwymi. Nie wszyscy podzielają moją opinię o tym jak eleganckie są odnawialne źródła energii, ale gdy porównamy je z kopalniami i wieżami wiertniczymi, ciężko nie przyznać, że nasze otoczenie zyskuje na urodzie podobnej do tej jaką do domu wnosi kobieca ręka 😉.
Karina Lembowicz, COO